piątek, 27 lipca 2012

Wibo - Wonder Nails, Color Power nr ? - czerwony;)



To nie będzie typowa recenzja, bo robiona na szybko, a dopadło mnie takie fajne zmęczenie po wakacyjnym dniu pełnym wrażeń:) Poza tym strona Wibo jest daleko od spraw bieżących, więc nawet nie wiem co sądzą o swoim produkcie;)

Pierwsze wrażenie: posiadam kolor trzeci od lewej, teoretycznie jest to czerwony. Jednak ponieważ jest to kolekcja neonowa, to kolor również jarzy się na pomarańcz, a czasem róż, w zależności od światła. 


W buteleczce podoba mi się wszystko: jest poręczna, fajna kolorystyka, pędzelek wystarczająco szeroki (zapomniałam go uwiecznić na foto:). Nie wiem jaki posiadam numerek, bo napis się starł.

Drugie podejście: kolor z całej kolekcji jest chyba najmniej odważny, także spodoba się dziewczynom ceniącym klasykę. Niestety jego zalety na tym się kończą. Mimo bazy i toppera, jego trwałość oceniam na 2-3 dni, czyli kruchutko. Poza tym zdarzają się bąbelki. Nie był drogi, jakieś 4-5 zł, ale przecież nie o to chodzi żeby coś wyrzucać. 



Co dalej?: co mi po tym, że fajnie kryje lub że wygodnie się go nakłada, jeśli długo się nie pocieszę? Poza tym jak spojrzałam na moją mini kolekcję lakierów, to wieje z niej taką nudą, że już ostrzę ząbki na festiwal urody w Biedronce - spośród kosmetyków Bell chcę upolować kilka lakierów właśnie. Możecie coś o nich powiedzieć?:)


2 komentarze: