Słuchajcie, nie wiem jak wytłumaczyć tak długą przerwę, ale chyba dopadło mnie roztargnienie i stres przed zbliżającym się rychło terminem porodu... W każdym razie muszę się od jutra zmobilizować, bo już strasznie się przyzwyczaiłam do tego bloga i nie chciałabym go zarzucić. Jako rozgrzewkę przed jutrzejszym postem pozwolę sobie zamieścić zdjęcia makijażu, które gdzieś ostatnio wyszperałam...w sam raz na zaklinanie nieśmiałej wiosny, nie sądzicie?:)
no, no, a co masz na policzkach? marka i kolor. :)
OdpowiedzUsuńto jeden z róży z palety Sephory:) bardzo ciekawy odcień, taka chłodna cegła. Na początku myślałam, że nie dla mnie, ale przekonałam się do niego;) Problem w tym, że wszelkie kosmetyki z tej palety nie są podpisane, a już mam kilka błyszczyków, w sprawie których muszę przeprowadzić dokładne śledztwo...
OdpowiedzUsuńładnie ;)
OdpowiedzUsuń