Pierwsze wrażenie:
Jak eyeliner w płynie wygląda chyba każdy wie:) Dla mnie może tylko zaskoczeniem było to, że TBS produkuje też eyelinery, bo z makijażu kojarzyłam tylko wypiekane cienie do oczu i produkty do ust. Buteleczka o pojemności 3 ml skrywa w sobie pędzelek, niestety dość gruby.
Posiadam kolor srebrny, ale w ogóle nie wiem, czy dostępne są inne kolory. Eyeliner jest mało zagęszczony, na zdjęciu powyżej widać, jak przebija włosie pędzelka.
Drugie podejście: grubość pędzelka sprawia, że nie wykonamy nim finezyjnej kreski, a jedynie możemy nadać oku bardziej wieczorowy wygląd. No i zagęszczenie brokatu pozostawia trochę do życzenia:
Co dalej?: muszę przyznać niestety, że efekt uzyskany tym eyelinerem mnie rozczarował, no ale cóż, zachciało mi się latem sylwestrowego brokatu;) cena również odstrasza od ponownego zakupu.
Cena 25 zł/ 3 ml
Uwielbiam błyszczące eyelinery..
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam Essence - przyzwoity, choć z Gosh'em się nie równa..