wtorek, 22 listopada 2011

Sephora Make Up Studio - zbliżenia...

Nadal jestem bez aparatu, co napawa mnie strasznym smutkiem, zwłaszcza, że już bardzo wkręciłam się w to całe blogowanie...nie poddaję się jednak, na razie zdjęcia zrobione aparatem wbudowanym w mojego smartfona:/



98 cieni do powiek, 6 kremowych eyelinerów, 84 błyszczyki,, 3 róże, 1 bronzer, 1 minimascara i 2 eyelinery w kredce. Niektóre kosmetyki i pędzelki znajdują się w wysuwanej szufladce:


jednak zaznaczam, że jak zwykle pędzelki do niczego nie służą i warto posłużyć się własnymi:) jako gratis w lusterku fragment mojego uroczego fartuszka, który dostałam od teściowej;)
Jeśli macie ochotę na jakieś swatche to może podajcie z jakiej gamy kolorystycznej, bo na wszystkie ani czasu ani rąk mi nie starczy;)


Im dłużej z niej korzystam, tym bardziej widzę, że poszczególne kosmetyki różnią się a to pigmentacją, a to osypywaniem czy trwałością, jednak nadal uważam, że opłaca się nie trafić z 1 cieniem na 100 niż kupić 1 pełnowymiarowy, który będzie do wyrzucenia...

6 komentarzy:

  1. Wow poszalałaś z paletką :-) Ale z tego co widzę są piękne kolorki. Ile takie cudeńko kosztuje? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie ja poszalałam, tylko mąż:) ale marzyłam o niej od dawna...cena oficjalna to 199zł, wiem, że tańsze są na allegro, ale jak z ich oryginalnością nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Imponująca paletka, choć wątpię bym się na nią zdecydowałam. Zbędne mi są takie paletki, wolę pojedyncze produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hejka Zamierzam się by kupić tę Paletę Zastanawiam się nad jakością... Czy po prostu ją się opłaca i jak długo ważną ma datę ważnośći

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki wybór! Nie mogłabym się zdecydować od czego zacząć xD

    OdpowiedzUsuń